W ostatnim dniu listopada przypomnieliśmy sobie zwyczaje z dawnych czasów, wymienialiśmy znane nam tradycje andrzejkowe i postanowiliśmy także odprawić wróżby bawiąc się i żartując. Na początek wykonaliśmy opaski andrzejkowe do wspólnej zabawy i „zbudowaliśmy studnię” przy pomocy skakanki. Każde dziecko otrzymało monetę i wypowiadając zaklęcie rzucało ją przez lewe ramię. Czyja moneta wpadła do studni, ten miał szansę na spełnienie życzenia. Następnie „wirująca butelka” wskazywała nam karteczki z dobrymi wróżbami, a liczba wyrzuconych oczek na kostce zdecydowała o ilości otrzymanych prezentów od Mikołaja. Każdy chciał poznać imię przyszłego męża lub żony, dlatego wbijaliśmy szpilki w serca, na odwrocie których były zapisane imiona. Rzucaliśmy obierką z jabłka, aby zobaczyć jakie będą inicjały naszego wybranka. Dowiedzieliśmy się kto pierwszy stanie na ślubnym kobiercu ustawiając swoje lewe buty w kierunku drzwi. Towarzyszył nam gromki śmiech, odrobina zaciekawienia i wiele zaskakujących momentów. Na koniec naszych zabaw osłodziliśmy sobie dzień cukierkami.
Opracowanie: mgr Urszula Jonczyk |