Mikołajki w klasie 2b odbyły się z pewnym opóźnieniem, ponieważ klasa w tym dniu zaczynała lekcje dopiero o 11:45.
Większość dzieci przebywała w świetlicy i niektóre już straciły nadzieję, że Mikołaj o nich pamiętał. Dlatego, jakże duża radość i zdumienie pojawiła się na ich buziach, gdy po rozpoczęciu lekcji ze swoją wychowawczynią nagle usłyszały dźwięk dzwonków, a później do klasy weszły aż trzy Mikołaje!
Nasi goście z Laponii powiedzieli, że prezenty już w klasie na dzieci czekają, wystarczy dobrze poszukać. Rozpoczęły się wielkie poszukiwania i chociaż klasa nie jest duża, to nie obyło się bez pewnych problemów. Mikołaje nie chcieli ułatwiać im poszukiwań i cierpliwie czekali. Dzieci szukały wszędzie… ale nie zauważyły dużych worków obok biurka.
Każde dziecko dostało paczkę i wielkie „łał” towarzyszyło po rozpakowaniu każdego prezentu.
Ten dzień okazał się naprawdę udany!
Opracowanie: mgr Bożena Kęs