.:OPRACOWANIE: Wojciech Tkacz (Va), p. Katarzyna Calicka, p. Paweł Remisz, p. Adrian Lewandowski

Od środy 18 kwietnia do czwartku 19 kwietnia przebywaliśmy z moją klasą Va i z klasą Vc w rezerwacie przyrody na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

Po przyjeździe na miejsce i szybkim rozpakowaniu się w pokojach poszliśmy w góry, żeby kopać minerały, które się tam znajdowały. To była super zabawa. Wszyscy stukali młotkami o kamienie, żeby wykopać swój odłamek skały. Wykopałem duży eratyk, ale trochę zazdrościłem tym, którzy znaleźli ogromne głazy.

Po południu ponownie wyprawiliśmy się w góry. Tym razem naszym celem było zdobycie szczytu Góry Zborów. Szlak był bardzo przyjemny, gdyż ciągnął się na terenie parku przyrodniczego. Wędrówka nim dostarczyła nam wielu wrażeń. Mogliśmy podziwiać bardzo ciekawe okazy roślinne, które nie tylko cieszyły oko, ale i pięknie pachniały.

Tego samego dnia zagraliśmy z chłopakami w piłkę nożną. To była świetna zabawa.

Następnego dnia przed śniadaniem p. Kasia zorganizowała nam poranne bieganie. Myślę, że dzięki temu treningowi trochę poprawiłem swoją kondycję.

Około godziny 11:30 wyjechaliśmy do Bobolic, żeby zwiedzać zamki, w których kręcono mój ulubiony serial „Korona królów”. Przypomniałem sobie scenę, w której królowa Ann spadła ze schodów.

Na zamku było bardzo ciekawie. Zwiedziliśmy między innymi komnatę króla, komnatę rycerzy, kuchnię, lochy.

Wszyscy byli bardzo zadowoleni z wizyty na zamku, a ja szczęśliwy, że mogłem podziwiać tak ciekawą budowę. Jednak czas szybko minął i musieliśmy wracać do Opola oraz do... szkoły.

Wycieczka była bardzo ciekawa i myślę, że wszyscy, tak samo jak i ja, wrócili z niej bardzo zadowoleni. Było tam cudownie. Chciałbym kiedyś wrócić w to samo miejsce.

GALERIA ZDJĘĆ:.