28 – 30 maja odbyła się wycieczka szkolna do Zakopanego. Jechały klasy Vb i Va oraz kilka osób z klasy IVa. O godz. 6:50 zebraliśmy się na parkingu koło Biedronki i wyjechaliśmy. Autobus był pełen (nie było ani jednego wolnego miejsca). Podróż odbyła się bez przeszkód.
Pogoda pierwszego dnia nam dopisała. Świeciło słońce i było ciepło więc to wykorzystaliśmy. Przed przyjazdem do willi, w której mieliśmy zamieszkać, popłynęliśmy spływem Dunajca i przeszliśmy Wąwozem Homole. Potem już tylko zeszliśmy z górki do autokaru i pojechaliśmy do willi „u Jędrusia”. Na obiadokolacji panie ogłosiły, że będzie dyskoteka! Prosiły pokazać jeżeli ktoś miał jakiś sprzęt, ale później się okazało, że po prostu wystarczyły telefony z muzyką. Było bardzo wesoło. Do końca wytrwała dzielnie tylko Vb wraz z p. Melnarowicz plus Marek z Va. Przy ostatnim utworze tańczyły nawet pary...
Można by powiedzieć, że Vb zbudziła wszystkich rano na nogi... ok. godz. 7 było słychać śmiechy, krzyki, tupanie itp. I nie tylko mowa o chłopakach...
Drugiego dnia pogoda nieco się pogorszyła, ale my nie zrezygnowaliśmy! Zrealizowaliśmy to co było w planie; wjazd na Gubałówkę, Krupówki, Stary Cmentarz i przejazd koło skoczni. Na szczęście gdy byliśmy na Gubałówce nie padało. Za to na dole... lunęło jak z cebra! A wieczorem... dyskoteka! Znowu tańczyły pary. A przed nią ognisko z kiełbaskami i konkursem wokalnym pomiędzy dwoma klasami piątymi. Chyba wszyscy uznali, że najlepszą pamiątką z Zakopanego będzie... czarna koszulka z nadrukiem. Większość je sobie kupiła.
Następnego dnia była mżawka. Ostatni raz obejrzeliśmy się za willą i wsiedliśmy do autokaru. Po drodze pojechaliśmy jeszcze na zaporę (na której zobaczyliśmy chodnikowe graffiti 3D) i płynęliśmy taką barką wokół jeziora. Z łódki zobaczyliśmy dwa zamki; Zamek Niedzicki i Zamek Czorsztyński. Potem wsiedliśmy do autokaru, i pojechaliśmy do... Aquaparku! Było bardzo wesoło. Długie, szybkie zjeżdżalnie, dzika rzeka... po prostu dobrze się bawiliśmy. Zdjęcia w jacuzzi, basenie. Trzeba mieć przecież pamiątkę. Zadowoleni wróciliśmy do pojazdu i zatrzymaliśmy się w najbliższym McDonaldzie. W drodze do Opola kierowca puścił nam bajki...
Wróciliśmy o 21:15. Wszyscy wybiegli z autokaru zadowoleni, z uśmiechami na twarzy. Mamy nadzieję, że w następnym roku będzie równie wspaniale!
Zdjęcia z wycieczki obejrzyj w galerii.
OPRACOWANIE INFORMACJI: Alicja Marynowicz z klasy Vb